Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
w formę.

Mimo że większość dokumentów to prawie godzinne filmy, coraz trudniej doszukać się w nich analizy, pogłębionej refleksji, próby odpowiedzi na pytanie: dlaczego? Autorzy jakby zapomnieli, że jedną z największych umiejętności jest sztuka rezygnacji i selekcji materiału. Taki błąd przytrafił się np. Ewie Borzęckiej w filmie "Oni", niedostrzeżonym, i słusznie, przez jurorów. Opowieść o żebrakach z Dworca Centralnego została rozpisana na niepowiązane ze sobą obrazy. Zasługą autorki jest to, że zmusza nas, by popatrzeć dłużej na biedę i nędzę, od której najchętniej odwracamy głowę. Ktoś może powiedzieć, że to dużo. Owszem, dużo jak na reportaż, ale za mało na film
w formę.<br><br>Mimo że większość dokumentów to prawie godzinne filmy, coraz trudniej doszukać się w nich analizy, pogłębionej refleksji, próby odpowiedzi na pytanie: dlaczego? Autorzy jakby zapomnieli, że jedną z największych umiejętności jest sztuka rezygnacji i selekcji materiału. Taki błąd przytrafił się np. Ewie Borzęckiej w filmie "Oni", niedostrzeżonym, i słusznie, przez jurorów. Opowieść o żebrakach z Dworca Centralnego została rozpisana na niepowiązane ze sobą obrazy. Zasługą autorki jest to, że zmusza nas, by popatrzeć dłużej na biedę i nędzę, od której najchętniej odwracamy głowę. Ktoś może powiedzieć, że to dużo. Owszem, dużo jak na reportaż, ale za mało na film
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego