Parafia św. Wojciecha miała wtedy ponad 2 tysiące wiernych i około 200 uczniów. Pracy miał ksiądz dużo, nic więc dziwnego, że wkrótce poprosił o pomoc siostry felicjanki, które zajęły się sprawami związanymi z edukacją dzieci. Zakupił dla nich dwa domy, a w 1911 r. wybudował 12-klasową szkołę. Następnie budynek, służący do tej pory za szkołę i kościół, przekształcił w okazałą, mogącą pomieścić jednorazowo 2 tysiące wiernych, świątynię, kościół pod wezwaniem św. Wojciecha. Kolejnym dziełem ks. Maśnickiego było założenie cmentarza parafialnego w Linden (15 akrów ziemi). Warto podkreślić, że parafianami ks. Maśnickiego byli głównie polscy emigranci, wśród których sporą część stanowili