Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
na
to pytanie.

Poleciałem kolejno do moich sióstr, ale żadna z nich
nie zdołała zrozumieć mojej mowy i wszystkie traktowały
mnie jak zwykłego szpaka. Najstarsza z nich, królowa hiszpańska,
zamknęła mnie do klatki i podarowała infantce na imieniny.
Gdy po kilku tygodniach znudziłem się już kapryśnej
królewnie, oddała mnie swej służebnej, ta zaś
sprzedała mnie wraz z klatką wędrownemu handlarzowi
za kilka pesetów.

Odtąd przechodziłem z rąk do rąk, aż wreszcie
na targu ptaków w Salamance nabył mnie pewien cudzoziemski
uczony, którego zaciekawiła moja mowa.

Nazywał się Ambroży Kleks.

Osobliwości pana Kleksa

Opowiadanie Mateusza wzruszyło mnie ogromnie. Postanowiłem
uczynić wszystko, co
na <br>to pytanie.<br><br>Poleciałem kolejno do moich sióstr, ale żadna z nich <br>nie zdołała zrozumieć mojej mowy i wszystkie traktowały <br>mnie jak zwykłego szpaka. Najstarsza z nich, królowa hiszpańska, <br>zamknęła mnie do klatki i podarowała infantce na imieniny. <br>Gdy po kilku tygodniach znudziłem się już kapryśnej <br>królewnie, oddała mnie swej służebnej, ta zaś <br>sprzedała mnie wraz z klatką wędrownemu handlarzowi <br>za kilka pesetów.<br><br>Odtąd przechodziłem z rąk do rąk, aż wreszcie <br>na targu ptaków w Salamance nabył mnie pewien cudzoziemski <br>uczony, którego zaciekawiła moja mowa.<br><br>Nazywał się Ambroży Kleks.<br><br>&lt;tit&gt;Osobliwości pana Kleksa&lt;/&gt;<br><br>Opowiadanie Mateusza wzruszyło mnie ogromnie. Postanowiłem <br>uczynić wszystko, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego