katedrach - choć Zbigniew Herbert westchnął kiedyś, że "opis wina jest trudniejszy niż opis katedry".<br> Ach ta literatura, same opisy! Gdzież miejsce na zapach i dźwięk?<br>Legenda o świętym pijaku przeszła do filmu i dzwonem przypomina, że poprzez wino wiedzie najtrudniejsza, choć także najkrótsza droga od sacrum do profanum.<br><br>* <br><br>Malowniczo i smakowicie pisujący o winach helweckich Jacek Kunicki, opowiadając nam o wielkim święcie wina w Vevey i scenach z enologicznej historii świata, przypomina jakże na czasie, że Gaja, matka olimpijskich bogów, jest po prostu Ziemią. Po drugiej stronie Alp, w Piemoncie, Anioł (Angelo) mógłby być jej synem. Na ziemiach od Alby po