Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
ona mnie rozumie, że mogę z nią rozmawiać o swoich obawach, troskach i niepokojach i że ona mnie nie wyśmieje, nie machnie na to wszystko ręką i nie zbuduje muru obojętności. Tutaj w wojsku do wszystkich musiałeś mieć ograniczone zaufanie, nawet do kolegów z sali. Jednego dnia mogliście w najlepsze śmiać się i żartować, zaś drugiego któryś z nich mógł ci zakosić pieniądze z portfela. Właśnie dlatego znajomość z Elizą była dla mnie czymś bardzo ważnym - dzięki niej nie czułem się totalnie samotny, miałem o kim myśleć i snuć mniej lub bardziej realne plany na przyszłość.
Tuż po apelu porannym poszedłem
ona mnie rozumie, że mogę z nią rozmawiać o swoich obawach, troskach i niepokojach i że ona mnie nie wyśmieje, nie machnie na to wszystko ręką i nie zbuduje muru obojętności. Tutaj w wojsku do wszystkich musiałeś mieć ograniczone zaufanie, nawet do kolegów z sali. Jednego dnia mogliście w najlepsze śmiać się i żartować, zaś drugiego któryś z nich mógł ci zakosić pieniądze z portfela. Właśnie dlatego znajomość z Elizą była dla mnie czymś bardzo ważnym - dzięki niej nie czułem się totalnie samotny, miałem o kim myśleć i snuć mniej lub bardziej realne plany na przyszłość. <br>Tuż po apelu porannym poszedłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego