Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
poniósł Milvę ze sobą. Geralt, trzymający Jaskra za kołnierz, nie dał się ponieść, bo w porę uczepił się wozu, do którego przywiązana była oskarżona o czary dziewczyna. Wóz jednak szarpnął nagle i ruszył z miejsca, a wiedźmin i poeta zwalili się na ziemię. Dziewczyna zaszarpała głową i zaczęła się histerycznie śmiać. W miarę oddalania się wozu śmiech cichł i gubił się wśród ogólnego ryku.
- Zadepczą! - wrzeszczał leżący na ziemi Jaskier. - Zmiażdżą! Ratunkuuuu!
- Rrrwa mać! - skrzeknął niewidoczny Feldmarszałek Duda.
Geralt uniósł głowę, wypluł piasek i zobaczył prześmieszną scenę.
Do ogólnej paniki nie dołączyły tylko cztery osoby, z czego jedna wbrew swej woli
poniósł Milvę ze sobą. Geralt, trzymający Jaskra za kołnierz, nie dał się ponieść, bo w porę uczepił się wozu, do którego przywiązana była oskarżona o czary dziewczyna. Wóz jednak szarpnął nagle i ruszył z miejsca, a wiedźmin i poeta zwalili się na ziemię. Dziewczyna zaszarpała głową i zaczęła się histerycznie śmiać. W miarę oddalania się wozu śmiech cichł i gubił się wśród ogólnego ryku. <br>- Zadepczą! - wrzeszczał leżący na ziemi Jaskier. - Zmiażdżą! Ratunkuuuu! <br>- Rrrwa mać! - skrzeknął niewidoczny Feldmarszałek Duda.<br> Geralt uniósł głowę, wypluł piasek i zobaczył prześmieszną scenę.<br> Do ogólnej paniki nie dołączyły tylko cztery osoby, z czego jedna wbrew swej woli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego