Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
Albo się utopisz, cholera wie, jak tu głęboko. A Stefana psy też nie wywęszą i w ogóle skąd tu psy?! Nie, tylko tamten kawałek przed tym czymś... co to było? Aha, Prostyń!
- No dobrze - zgodził się Lesio. - Ale niech Stefan jedzie na niebieskiej benzynie, bo bardziej popularna. Żeby przynajmniej nie śmierdział jakoś oryginalnie.
- On teraz nie może na niebieskiej, bo nie ma pieniędzy. Jeździ na żółtej, lotniczej, kradzionej, którą kupuje na kredyt.
- Syreną na lotniczej benzynie?!... - powiedział Lesio ze zgrozą i zamilkł od wstrząsu.
Oglądając w drodze powrotnej drugą stronę toru umocnili się w podjętej decyzji. Cenę sześciu powrotnych biletów wliczono
Albo się utopisz, cholera wie, jak tu głęboko. A Stefana psy też nie wywęszą i w ogóle skąd tu psy?! Nie, tylko tamten kawałek przed tym czymś... co to było? Aha, Prostyń!<br>- No dobrze - zgodził się Lesio. - Ale niech Stefan jedzie na niebieskiej benzynie, bo bardziej popularna. Żeby przynajmniej nie śmierdział jakoś oryginalnie.<br>- On teraz nie może na niebieskiej, bo nie ma pieniędzy. Jeździ na żółtej, lotniczej, kradzionej, którą kupuje na kredyt.<br>- Syreną na lotniczej benzynie?!... - powiedział Lesio ze zgrozą i zamilkł od wstrząsu.<br>Oglądając w drodze powrotnej drugą stronę toru umocnili się w podjętej decyzji. Cenę sześciu powrotnych biletów wliczono
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego