Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
wskazując palcem policjanta w drzwiach pralni. - Co to?... Co to znaczy?...
- Policjant - wyjaśniłam uprzejmie. - To znaczy, że mamy nową zbrodnię w domu. Tym razem postrzał z broni palnej.
Nie uważałam za niezbędne dodawać, iż zbrodnia znowu się trochę nie udała i ofiara uszła z życiem.
- No wiesz! - powiedział Bobuś ze śmiertelną pretensją, dziwnie piskliwym głosem, zwracając się do Alicji. - Coś podobnego! My przyjeżdżamy, a tu na każdym kroku jakieś trupy! Masz tego w domu takie zapasy czy produkujesz sukcesywnie? Mogłabyś to przełożyć na kiedy indziej!
- Myślałam, że was to zabawi - powiedziała Alicja grzecznie.
Bobuś zdenerwował się okropnie, zwłaszcza że Biała Glista
wskazując palcem policjanta w drzwiach pralni. - Co to?... Co to znaczy?...<br>- Policjant - wyjaśniłam uprzejmie. - To znaczy, że mamy nową zbrodnię w domu. Tym razem postrzał z broni palnej.<br>Nie uważałam za niezbędne dodawać, iż zbrodnia znowu się trochę nie udała i ofiara uszła z życiem.<br>- No wiesz! - powiedział Bobuś ze śmiertelną pretensją, dziwnie piskliwym głosem, zwracając się do Alicji. - Coś podobnego! My przyjeżdżamy, a tu na każdym kroku jakieś trupy! Masz tego w domu takie zapasy czy produkujesz sukcesywnie? Mogłabyś to przełożyć na kiedy indziej!<br>- Myślałam, że was to zabawi - powiedziała Alicja grzecznie.<br>Bobuś zdenerwował się okropnie, zwłaszcza że Biała Glista
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego