Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Dolina Issy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1955
i Onute, nauczyły go, jak przywiązuje się haczyki. Do ich chaty na skraju wioski z początku wpadał na chwilę, później przyswoił się i, jeżeli nie wracał do domu, wiedziano, gdzie jest. W południe dostawał drewnianą łyżkę i siadał ze wszystkimi za stołem, czerpiąc jak inni z jednej misy bonduki ze śmietaną. Akulonis był wielki, z plecami których płaskość zastanawiała Tomasza, bo nie znał nikogo, kto by trzymał się tak prosto. Płótno spodni na łydkach opasywał rzemieniami łapci aż do kolan. Łowienie ryb zajmował się z upodobaniem i co najważniejsze miał czółno. Za jabłoniami, koło świronka, grunt zniżał się w zatokę obrosłą
i Onute, nauczyły go, jak przywiązuje się haczyki. Do ich chaty na skraju wioski z początku wpadał na chwilę, później przyswoił się i, jeżeli nie wracał do domu, wiedziano, gdzie jest. W południe dostawał drewnianą łyżkę i siadał ze wszystkimi za stołem, czerpiąc jak inni z jednej misy <orig>bonduki</> ze śmietaną. Akulonis był wielki, z plecami których płaskość zastanawiała Tomasza, bo nie znał nikogo, kto by trzymał się tak prosto. Płótno spodni na łydkach opasywał rzemieniami łapci aż do kolan. Łowienie ryb zajmował się z upodobaniem i co najważniejsze miał czółno. Za jabłoniami, koło <orig>świronka</>, grunt zniżał się w zatokę obrosłą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego