Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
z kawiorem! Te ostatnie były zresztą najczęściej pojawiającym się daniem moich wielkoposzczących gospodarzy. Dwie przepastne michy pełne czerwonego kawioru pojawiały się na dwóch końcach długiego, owalnego stołu, gdy na jego środek wjeżdżał półmisek ze wspaniałymi gryczanymi blinami. Dla rzymskich katolików zaś, czyli dla nauczyciela Miszy i dla mnie - dodatkowo serwowano śmietanę. Piękny i jakże godny do dziś naśladowania przykład religijnej tolerancji. Kucharka w Szczorsach była zresztą znakomita.
Jednak poza tymi sześcioma dziennie przebłyskami radości życia przy stole, moje życie między posiłkami przez pierwszą połowę mojego pobytu w Szczorsach nazbyt szczęśliwe nie było. Po raz pierwszy dopadła mnie w tym pięknym zakątku
z kawiorem! Te ostatnie były zresztą najczęściej pojawiającym się daniem moich wielkoposzczących gospodarzy. Dwie przepastne michy pełne czerwonego kawioru pojawiały się na dwóch końcach długiego, owalnego stołu, gdy na jego środek wjeżdżał półmisek ze wspaniałymi gryczanymi blinami. Dla rzymskich katolików zaś, czyli dla nauczyciela Miszy i dla mnie - dodatkowo serwowano śmietanę. Piękny i jakże godny do dziś naśladowania przykład religijnej tolerancji. Kucharka w Szczorsach była zresztą znakomita. <br> Jednak poza tymi sześcioma dziennie przebłyskami radości życia przy stole, moje życie między posiłkami przez pierwszą połowę mojego pobytu w Szczorsach nazbyt szczęśliwe nie było. Po raz pierwszy dopadła mnie w tym pięknym zakątku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego