Typ tekstu: Książka
Autor: Marcinkiewicz Paweł
Tytuł: Świat dla opornych
Rok: 1997
Nad ciemną wzburzoną wodą jumbo jety odprawiają swój godowy taniec.

Transoceaniczne liniowce, ledwo widoczne we mgle, suną z południa na
północ jak paciorki nanizane na linię horyzontu.

Za mną Downtown.

Pod ciemnym, wzburzonym niebem lśniące sztylety antykościołów.

W wąwozach ulic wiruje ludzki pył.

Wnet noc pochłonie marcepanowe domki Gold Coast, śmietnikowe rudery
Blue Island.

Wnet rozjarzą się wstęgi autostrad, kryształowe kopuły banków.

Patrzę na to niepojęte miasto i pytam:

Gdzie jest Arkadia, w której szukaliśmy schronienia przed grozą
dziennika telewizyjnego, pierwszomajowego pochodu, milicyjnej suki?

Gdzie jest Bogini, której składaliśmy w ofierze tryumfalne poematy?

Mówię do niej, jakby stała tuż obok mnie
Nad ciemną wzburzoną wodą &lt;foreign lang="eng"&gt;jumbo jety&lt;/&gt; odprawiają swój godowy taniec.<br><br>Transoceaniczne liniowce, ledwo widoczne we mgle, suną z południa na<br>północ jak paciorki nanizane na linię horyzontu.<br><br>Za mną &lt;foreign lang="eng"&gt;Downtown&lt;/&gt;.<br><br>Pod ciemnym, wzburzonym niebem lśniące sztylety &lt;orig&gt;antykościołów&lt;/&gt;.<br><br>W wąwozach ulic wiruje ludzki pył.<br><br>Wnet noc pochłonie marcepanowe domki &lt;foreign lang="eng"&gt;Gold Coast&lt;/&gt;, śmietnikowe rudery<br>&lt;foreign lang="eng"&gt;Blue Island&lt;/&gt;.<br><br>Wnet rozjarzą się wstęgi autostrad, kryształowe kopuły banków.<br><br>Patrzę na to niepojęte miasto i pytam:<br><br>Gdzie jest Arkadia, w której szukaliśmy schronienia przed grozą<br>dziennika telewizyjnego, pierwszomajowego pochodu, milicyjnej suki?<br><br>Gdzie jest Bogini, której składaliśmy w ofierze tryumfalne poematy?<br><br>Mówię do niej, jakby stała tuż obok mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego