Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
Maciuś - tylko niech im pan wszystko wytłumaczy i pilnuje.
Tymczasem przybiega kapitan, niby że się dopiero w tej chwili dowiedział o przyjeździe Maciusia.
- Co? Aeroplanem? Ho, ho, to dopiero piękna podróż. Jak to - już jutro? Niech król zatrzyma się parę dni u nas. Odpocznie. No, chodźcie, panowie, do nas na śniadanie.
Maciuś chętnie się zgodził, ale lotnik w żaden sposób nie chciał iść.
- Już ja wolę tu swoim jednym okiem popilnować, żeby mi czego nie zmajstrowali.
- Już ja będę pilnował - mówi ten przebrany za tragarza żołnierz.
Ale beznogi lotnik uparł się. Nie i nie. Dopóki aeroplanu nie zdejmą z wagonu i
Maciuś - tylko niech im pan wszystko wytłumaczy i pilnuje.<br>Tymczasem przybiega kapitan, niby że się dopiero w tej chwili dowiedział o przyjeździe Maciusia.<br>- Co? Aeroplanem? Ho, ho, to dopiero piękna podróż. Jak to - już jutro? Niech król zatrzyma się parę dni u nas. Odpocznie. No, chodźcie, panowie, do nas na śniadanie.<br>Maciuś chętnie się zgodził, ale lotnik w żaden sposób nie chciał iść.<br>- Już ja wolę tu swoim jednym okiem popilnować, żeby mi czego nie zmajstrowali.<br> &lt;page nr=131&gt; - Już ja będę pilnował - mówi ten przebrany za tragarza żołnierz.<br>Ale beznogi lotnik uparł się. Nie i nie. Dopóki aeroplanu nie zdejmą z wagonu i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego