Płacz słychać było we wszystkich domach. Ci, co pracują, mieli być bezpieczni. Kiedy ojciec nie wrócił, bałam się płakać.<br><br>Matka nas ukrywała w piwnicy i na strychu. Robiła, co mogła, ale każdy mały szkut mógł nas wydać. Siostra budziła się w nocy i chwytała mnie za ręce, akcja jej się śniła. Nie płacz, siostro, to tylko zły sen. Ale akcja przychodziła za akcją i nie można było się z tego snu obudzić. Ludzie, którzy udusili się w bydlęcych wagonach, nie wiedzieli, że są szczęśliwsi od tych, co dojadą. A Bóg, który na to patrzył, był bezradny jak my.<br><br>Matka zbudziła mnie