Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
i jest przerażony szarzyzną ich równości. Tam ludzie wzdychają do tych zróżnicowań, które zdobywa się talentem, pieniądzem, dobrym wykształceniem.
- Ten pański przyjaciel mało widział, albo też nie jest zdolny przeanalizowć tego, co zaobserwował. Tam właśnie tworzy się potężny system klasowy, o jakim Marksowi się nie śniło! Przy nim i nasze snobizmy bledną!
Wchodzi Priaulx, więc szybko odsuwam lewą dłoń od prawego uda miss Ballantyne i zmieniam temat.

Budzi mnie steward. Jest dobrze po północy. Maszyny idą na zwolnionych obrotach. Wychodzę z kajuty na pokład. Noc jest ciepła i gwieździsta. Zza horyzontu wysunął się ogromny księżyc. Jesteśmy dość blisko wybrzeża, które jednak
i jest przerażony szarzyzną ich równości. Tam ludzie wzdychają do tych zróżnicowań, które zdobywa się talentem, pieniądzem, dobrym wykształceniem.<br>- Ten pański przyjaciel mało widział, albo też nie jest zdolny przeanalizowć tego, co zaobserwował. Tam właśnie tworzy się potężny system klasowy, o jakim Marksowi się nie śniło! Przy nim i nasze snobizmy bledną!<br>Wchodzi Priaulx, więc szybko odsuwam lewą dłoń od prawego uda miss Ballantyne i zmieniam temat.<br><br>Budzi mnie steward. Jest dobrze po północy. Maszyny idą na zwolnionych obrotach. Wychodzę z kajuty na pokład. Noc jest ciepła i gwieździsta. Zza horyzontu wysunął się ogromny księżyc. Jesteśmy dość blisko wybrzeża, które jednak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego