po ojcu długowiecznych.</><br><who1>No, tak wyglądałoby na to.</><br><who2>No nie?</><br><who1>Tak by wyglądało na to.</><br><who2>A miał pan jakieś rodzeństwo <vocal desc="yyy"> niecioteczne, rodzone, w linii prostej?</><br><who1>Nie, ja jedynakiem byłem.</><br><who2>Jedynakiem, a, mówił mi pan na początku, faktycznie, zamyśliłam się przez moment.</><br><who1>Jedynakiem byłem. Mówią, że jedynaka to ni pies, ni sobaka. <vocal desc="laugh"></><br><who2>Tak. Tak.</><br><who1>A, życie przeleciało nie wiadomo kiedy. No, nie narzekam. Ojciec mój był kierownikiem luksusowych pociągów. A, też przeżył ciekawe chwile, bo w czasie okupacji to były wysadzane pociągi.</><br><who2>Yhy.</><br><who1>I w związku z tym partyzanci wysadzali pociągi, jak już zaczęli kolejarze ginąć, to już ojciec mówi, a, to