Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
Szuranie kapci na korytarzu, gdzie snują się ci na dużych
dawkach, somnambulicy z Tworek powłóczący nogami...
I głos siostry Ani wzywający znów kogoś na zastrzyk...
I tyle innych rzeczy, które pamiętam, widzę, słyszę...
Świadomie, nieświadomie?
Jakbym to gromadził, zbierał - po co?
Jakbym pragnął zrobić z tego użytek!
Zaczynając znów patrzeć po dawnemu... Po reportersku.
Patrzeć na świat w celach zawodowych!
A niechże
Szuranie kapci na korytarzu, gdzie snują się ci na dużych<br>dawkach, somnambulicy z Tworek powłóczący nogami...<br> I głos siostry Ani wzywający znów kogoś na zastrzyk...<br> I tyle innych rzeczy, które pamiętam, widzę, słyszę...<br> Świadomie, nieświadomie?<br> Jakbym to gromadził, zbierał - po co?<br> Jakbym pragnął zrobić z tego użytek!<br> Zaczynając znów patrzeć po dawnemu... Po reportersku.<br> Patrzeć na świat w celach zawodowych!<br> A niechże
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego