Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
ostatnimi przebojami czwórki z Liverpoolu.
Trzecim przesłuchiwanym członkiem zespołu był dwudziestoletni Mark Spencer. Podobnie jak kolegów, również jego zapytałem, co robił wczoraj wieczorem - relacjonował dalej komisarz. - Nic specjalnego - odparł. - Nie opuszczałem tego pokoju ani na chwilę. Byłem bardzo zmęczony po całym dniu, więc włożyłem zatyczki do uszu i położyłem się spać. Nie mam pojęcia, kto zabił Johna, wiem jednak, że to nie ja...
- Tyle dowiedziałem się wówczas od trzech przyjaciół zamordowanego. Nikt niczego nie widział, ani nie słyszał. A teraz, drodzy państwo - komisarz jakoś dziwnie spojrzał na słuchaczy - muszę się przyznać, że trzy razy wprowadziłem was w błąd.
CZY WIECIE JAKIE
ostatnimi przebojami czwórki z Liverpoolu.<br>Trzecim przesłuchiwanym członkiem zespołu był dwudziestoletni Mark Spencer. Podobnie jak kolegów, również jego zapytałem, co robił wczoraj wieczorem - relacjonował dalej komisarz. - Nic specjalnego - odparł. - Nie opuszczałem tego pokoju ani na chwilę. Byłem bardzo zmęczony po całym dniu, więc włożyłem zatyczki do uszu i położyłem się spać. Nie mam pojęcia, kto zabił Johna, wiem jednak, że to nie ja...<br>- Tyle dowiedziałem się wówczas od trzech przyjaciół zamordowanego. Nikt niczego nie widział, ani nie słyszał. A teraz, drodzy państwo - komisarz jakoś dziwnie spojrzał na słuchaczy - muszę się przyznać, że trzy razy wprowadziłem was w błąd.<br>CZY WIECIE JAKIE
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego