Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
rośnie we mnie podziw dla swojskiego grania. Rzeczywiście te lamentacje są bardziej autentyczne od salonowych, pełnych ozdobników aranżów jakichś Stabat Mater. Dotykają prawdy życia... Bo cóż jest tą prawdą? Znoszenie w tępym milczeniu kolejnych nieszczęść, które zsyła na nas Pan B. Niewgłębianie się w sens tego wszystkiego, co na nas spada, tylko oranie pola, ciężka harówa, potem łyk zimnej wody prosto ze studni, smak cynowego wiadra na wargach i milczenie. Przypominam sobie, jak użalałem się Małgosi na brak sensu w swoim życiu.
Jedziemy alficą do Krakowa katowicką autostradą oboje w słonecznych okularach, od czasu do czasu przesyłamy esemesy przyjaciołom czekającym na
rośnie we mnie podziw dla swojskiego grania. Rzeczywiście te lamentacje są bardziej autentyczne od salonowych, pełnych ozdobników aranżów jakichś Stabat Mater. Dotykają prawdy życia... Bo cóż jest tą prawdą? Znoszenie w tępym milczeniu kolejnych nieszczęść, które zsyła na nas Pan B. Niewgłębianie się w sens tego wszystkiego, co na nas spada, tylko oranie pola, ciężka harówa, potem łyk zimnej wody prosto ze studni, smak cynowego wiadra na wargach i milczenie. Przypominam sobie, jak użalałem się Małgosi na brak sensu w swoim życiu.<br>Jedziemy alficą do Krakowa katowicką autostradą oboje w słonecznych okularach, od czasu do czasu przesyłamy esemesy przyjaciołom czekającym na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego