Flash Airlines&lt;/&gt; notowano również we &lt;name type="place"&gt;Włoszech&lt;/&gt; i w &lt;name type="place"&gt;Grecji&lt;/&gt;. Tylko cudem uniknięto tragedii.<br>Sobotnia katastrofa była jedną z największych, jakie miały miejsce w ostatnich latach. Do tragedii doszło tuż po starcie. &lt;name type="prod"&gt;Boeing&lt;/&gt;, wyczarterowany przez trzy francuskie biura turystyczne, wzniósł się w powietrze o godzinie 4.42, ale dwie minuty później spadł do morza w odległości 12 kilometrów od &lt;name type="place"&gt;Szarm el-Szejk&lt;/&gt; na półwyspie &lt;name type="place"&gt;Synaj&lt;/&gt;. Pasażerowie, wśród których było wiele dzieci, wracali do &lt;name type="place"&gt;Paryża&lt;/&gt; z zimowych wakacji w &lt;name type="place"&gt;Szarm el-Szejk&lt;/&gt; - modnym kurorcie nad &lt;name type="place"&gt;Morzem Czerwonym&lt;/&gt;.<br>Z relacji świadków wynika, że maszyna usiłowała zawrócić na lotnisko. Wieża kontrolna nie odebrała jednak sygnału