Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
góralami spowodowało, że nabrał sympatii dla tej społeczności. Podziwiał górali za wrodzoną inteligencję, niezwykłą pracowitość, swoiste poczucie humoru, życiową filozofię, szczerość uczuć i przyjaźń.
Uderzyła go u mieszkańców Podhala ogromna religijność, zainteresowanie bieżącymi sprawami Kościoła. W pamięci benedyktyna utkwił też swoisty "savoir-vivre" obowiązujący pod Tatrami, czego przykładem mogą być specyficzne "zagadania" ludzi podczas spotkań. Urzekł śpiew w kościele w Gronkowie i w Brzegach.
Opowiadając o góralach, ojciec Leon poważne stwierdzenia co chwilę przeplata dowcipami dotyczącymi tej społeczności. Przytacza na przykład żart o gaździe, który trzymał rękę z lusterkiem w potoku. Studenci przechodzący obok, zapytali, co robi. Góral odrzekł, że powie
góralami spowodowało, że nabrał sympatii dla tej społeczności. Podziwiał górali za wrodzoną inteligencję, niezwykłą pracowitość, swoiste poczucie humoru, życiową filozofię, szczerość uczuć i przyjaźń.<br>Uderzyła go u mieszkańców Podhala ogromna religijność, zainteresowanie bieżącymi sprawami Kościoła. W pamięci benedyktyna utkwił też swoisty &lt;foreign&gt;"savoir-vivre"&lt;/&gt; obowiązujący pod Tatrami, czego przykładem mogą być specyficzne "zagadania" ludzi podczas spotkań. Urzekł śpiew w kościele w Gronkowie i w Brzegach.<br>Opowiadając o góralach, ojciec Leon poważne stwierdzenia co chwilę przeplata dowcipami dotyczącymi tej społeczności. Przytacza na przykład żart o gaździe, który trzymał rękę z lusterkiem w potoku. Studenci przechodzący obok, zapytali, co robi. Góral odrzekł, że powie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego