odzwyczajałam, ponieważ siedziałam z małym na urlopie <vocal desc="yyy"> ponad rok i jest to jeden z najpiękniejszych okresów w moim życiu, a więc, niestety, trzeba było po podjęciu decyzji o kupnie mieszkania pójść do pracy, ponieważ z jednej pensji byśmy nie wyżyli i teraz <vocal desc="sigh"> godzę obowiązki <vocal desc="yyy"> zawodowej z prowadzeniem domu i naprawdę spełniam się i jest jest wszystko poukładane tak jak powinno być i jestem naprawdę szczęśliwa, bo zyskałam panią, która się opiekuje Filipem nie tylko dlatego, że dostaje za to wynagrodzenie, ale dlatego, że ma fantastyczne podejście i widzę, że dziecko się rozwija. Tak że jest wszystko dobrze. Teraz mam dylemat, bo zbliża