domku, aby dowiedzieć się prawdy.<br>- Panie oficerze! - zapytał przez otwarte okno. - Czy nie zabrano panu tłumoczka?<br>- Mam go przy sobie! - odrzekł szybko oficer. - Dlaczego pan o to pyta?<br>Ksiądz Koszyczek, który wiedział nie tylko o tym, co się dzieje w niebie, lecz i o tym, co się odbywa na ziemi, spenetrował, że oficer coś pisze i że odbywa długie rozmowy ze swym rodakiem. Kulawa Weronika, posługująca przy Francuzach, a przy księdzu pełniąca funkcję dyplomatycznego wywiadowcy, zdołała zauważyć, że oficer wręczył żołnierzowi sznurkiem związane i zalakowane pismo, które żołnierz starannie zaszył w kabacie.<br>Żołnierz, dobrze przez pana Gąsowskiego zaopatrzony, wyruszył w drogę