Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
jak pijany
Od radosnego twego pobliża,
I witam ciebie znów zakochany
Spojrzeniem tkliwszym od znaku krzyża.

Ciągle tak samo i wciąż jak dawniej,
Ciągle tak samo i wciąż na nowo,
Tacy bezbronni, tacy zabawni
Śpiewamy jedno wesołe słowo.

Gramy w zielone, gramy i w śnieżne,
Wiosna i zima nam ręce splata,
Chwile rozbieżne, chwile pobieżne
Przynoszą nowe, bezpieczne lata.

Coś ty za jedna? Jak ci na imię
I skąd się wzięłaś na naszym świecie?
Dwie bose stopy drżą na kilimie;
Stopy kochane, dokąd idziecie?

Coś ty za jedna? Kto ciebie stworzył?
I kto cię całą sercem ogarnie?
Duszo pachnąca, fiołku boży
jak pijany<br>Od radosnego twego pobliża,<br>I witam ciebie znów zakochany<br>Spojrzeniem tkliwszym od znaku krzyża.<br><br>Ciągle tak samo i wciąż jak dawniej,<br>Ciągle tak samo i wciąż na nowo,<br>Tacy bezbronni, tacy zabawni<br>Śpiewamy jedno wesołe słowo.<br><br>Gramy w zielone, gramy i w śnieżne,<br>Wiosna i zima nam ręce splata,<br>Chwile rozbieżne, chwile pobieżne<br>Przynoszą nowe, bezpieczne lata.<br><br>Coś ty za jedna? Jak ci na imię<br>I skąd się wzięłaś na naszym świecie?<br>Dwie bose stopy drżą na kilimie;<br>Stopy kochane, dokąd idziecie?<br><br>Coś ty za jedna? Kto ciebie stworzył?<br>I kto cię całą sercem ogarnie?<br>Duszo pachnąca, fiołku boży
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego