ciężarówek regularnie kursujących z kontynentu na Wyspy przez Dover płacą z konta.<br><br>Drakońskie kary pomogły - szmugiel ludzi na Wyspy Brytyjskie spadł o połowę - ale nie zlikwidowały problemu. Same restrykcje nie wystarczą, nawet gdyby - za cenę dziesiątków milionów funtów - postawić wszędzie &lt;orig&gt;prześwietlarki&lt;/&gt; wykrywające "nielegalnych" ludzi w pojazdach na granicy. Potrzebna jest spójna polityka państw zagrożonych nielegalną imigracją zarobkową i koordynacja działań. Inaczej powstaje wrażenie, że kierowcy są kozłami ofiarnymi niewydolnych służb kontrolnych. Przecież tir z nieszczęsnymi Azjatami przechodził wcześniej przez ręce Belgów i Holendrów.<br><br>Nic jednak nie zmusi ludzi do porzucenia marzeń o lepszym życiu. Bogactwo Zachodu działa jak magnes. Nie tylko