Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
bardzo wyraźnie słychać było w pokoju stukające dziobami o parapet gołębie. Nad łóżkiem Marcina wisiał duży oleodruk przedstawiający świętego Krzysztofa z małym Jezusem na plecach. Szretter przypatrywał się chwilę temu obrazowi. Był to kicz wyjątkowej brzydoty i nieudolności.
- Zasnął - odezwał się półgłosem Felek.
Ale Marcin nie spał. Otworzył oczy i spojrzał najpierw na Jerzego, potem na Felka:
- Chcę wiedzieć. Coście z nim zrobili? Szretter wzruszył ramionami:
- Po co ci to? Powiedziałem ci, że to nasza sprawa. - Moja też.
Szarpnął niecierpliwie kołdrę i usiłował się podnieść, zabrakło mu jednak sił. Opadł z powrotem na poduszki. Chwilę leżał bez ruchu.
- Chcę wiedzieć - powiedział
bardzo wyraźnie słychać było w pokoju stukające dziobami o parapet gołębie. Nad łóżkiem Marcina wisiał duży oleodruk przedstawiający świętego Krzysztofa z małym Jezusem na plecach. Szretter przypatrywał się chwilę temu obrazowi. Był to kicz wyjątkowej brzydoty i nieudolności.<br>- Zasnął - odezwał się półgłosem Felek.<br>Ale Marcin nie spał. Otworzył oczy i spojrzał najpierw na Jerzego, potem na Felka:<br>- Chcę wiedzieć. Coście z nim zrobili? Szretter wzruszył ramionami:<br>- Po co ci to? Powiedziałem ci, że to nasza sprawa. - Moja też.<br>Szarpnął niecierpliwie kołdrę i usiłował się podnieść, zabrakło mu jednak sił. Opadł z powrotem na poduszki. Chwilę leżał bez ruchu.<br>- Chcę wiedzieć - powiedział
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego