salę operacyjną. Zobaczyłam tego pana profesora, wie pani, a ja to mam jakieś takie przeczucia, wie pani. Strasznie mi się nie podobał ten pan. </><br><who2>Ale w jakim sensie, pani <gap>? </><br><who1>No nie wiem. Jakiś... poczułam, że... bo czasami ma się takiego lekarza, któremu można wszystko powiedzieć, który by tak... </><br><who2>Jak na spowiedzi, tak? </><br><who1>Jak na spowiedzi, że jest to... ja takiego mam zresztą młodego bardzo. I wie pani, i on <vocal desc="yyy"> ze mną tak serdecznie, bo tak jak no no jak z kimś swoim najbliższym. </><br><who2>Rozumiem. </><br><who1>Jak się stamtąd wyprowadziłam, przyjechałam tu, on na <name type="place">Międzynarodowej</> mieszkał, to jest... to był to był... mówię