Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Waldemar
Tytuł: Burza nad Wiłą. Dziennik 1980-1981
Rok: 2002
Myślał schematami nomenklatury. Nie wyobrażał sobie, by potrzeby wyższego rzędu, pragnienie realizacji w pracy, bycia człowiekiem wolnym, mogły się zrodzić same w robotniczej psychice. Wyraźnie liczył, że taką grą wbije klin między tych, którzy siedzieli w sali BHP a tłumy z dziedzińca. O żądaniu nowych związków powiedział, że jest to sprawa, którą Wałęsa uważa za najbardziej zasadniczą. "Nie tylko ja - odparł Wałęsa - wszyscy". Zawtórował mu głośny aplauz głównej sali, dobrze słyszalny w pokoju obrad.
Ta riposta i wymowny pomruk delegatów to był ważny moment. To było odwrócenie karty postulatów w położenie, które ustalili strajkujący, zwycięstwo ich taktyki negocjacji nad rządową. Premier
Myślał schematami nomenklatury. Nie wyobrażał sobie, by potrzeby wyższego rzędu, pragnienie realizacji w pracy, bycia człowiekiem wolnym, mogły się zrodzić same w robotniczej psychice. Wyraźnie liczył, że taką grą wbije klin między tych, którzy siedzieli w sali BHP a tłumy z dziedzińca. O żądaniu nowych związków powiedział, że jest to sprawa, którą Wałęsa uważa za najbardziej zasadniczą. "Nie tylko ja - odparł Wałęsa - wszyscy". Zawtórował mu głośny aplauz głównej sali, dobrze słyszalny w pokoju obrad. <br>Ta riposta i wymowny pomruk delegatów to był ważny moment. To było odwrócenie karty postulatów w położenie, które ustalili strajkujący, zwycięstwo ich taktyki negocjacji nad rządową. Premier
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego