Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
miejscowych decydentów, czy wyrażają zgodę na ich kandydatury.
Wiadomo było przez wiele lat, kogo obchodzą losy Związku, kto jest dobrym organizatorem i komu można zaufać, że nie będzie działaczem tylko fikcyjnym.
Owszem, do zarządu wybierano członków partii, jak Polewkę (przez krótki okres był prezesem Oddziału), Zechentera czy Hołuja, którzy jednak sprawdzili się niejednokrotnie i współpraca z nimi układała się pomyślnie. Nie poddawali się też naciskom, wręcz przeciwnie - czasem buntowali nas przeciw różnym rozporządzeniom władz.
Oddział miał spokój. Nikt nie mógł zarzucić, że opieramy się wyłącznie na kolegach bezpartyjnych.
Krupnicza 22 tętniła więc życiem, już o tym dużo pisałem. Nie od rzeczy
miejscowych decydentów, czy wyrażają zgodę na ich kandydatury.<br>Wiadomo było przez wiele lat, kogo obchodzą losy Związku, kto jest dobrym organizatorem i komu można zaufać, że nie będzie działaczem tylko fikcyjnym.<br>Owszem, do zarządu wybierano członków partii, jak Polewkę (przez krótki okres był prezesem Oddziału), Zechentera czy Hołuja, którzy jednak sprawdzili się niejednokrotnie i współpraca z nimi układała się pomyślnie. Nie poddawali się też naciskom, wręcz przeciwnie - czasem buntowali nas przeciw różnym rozporządzeniom władz.<br>Oddział miał spokój. Nikt nie mógł zarzucić, że opieramy się wyłącznie na kolegach bezpartyjnych.<br>Krupnicza 22 tętniła więc życiem, już o tym dużo pisałem. Nie od rzeczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego