szajka złodziei, podszywająca się pod pracowników administracji, oni dalej wpuszczają do mieszkań nieznajomych. Reporter Faktu, który podawał się za urzędnika, był zapraszany do większości mieszkań. Czarnieckiego, Wojska Polskiego, Lisa Kuli - wylicza miejsca nadkom. Wojciech Rogowski, zastępca komendanta komisariatu na Żoliborzu. To właśnie w tych rejonach od listopada ubiegłego roku grasuje sprytna para złodziei.<br>Scenariusz kradzieży jest zwykle taki sam: <q>- Dzień dobry, jestem z administracji, czy mogę wejść?</> - pyta grzecznie mężczyzna i nie musi długo czekać na otwarcie drzwi. Złodziej tłumaczy, że musi zadać kilka pytań, a w tym czasie kobieta przeszukuje mieszkanie. Od listopada dało się na to nabrać 6 osób