Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
zawołać, śledząc kampanię oszczerstw poprzedzającą pogrzeb Czesława Miłosza. Ale ciszej nie było, nawet w czasie pogrzebu.

Poczułem się dziwnie, kiedy zobaczyłem w "Gazecie Wyborczej" fotokopię depeszy, którą w 1980 r. Jan Paweł II skierował na ręce Czesława Miłosza, gratulując mu Nagrody Nobla. Po co wyciągnięto na światło dzienne ów dokument sprzed prawie ćwierć wieku? To proste, Ojciec Święty miał zaocznie zaświadczyć, iż Miłosz był porządnym katolikiem rzymskim, któremu należy się godziwy pogrzeb.

Przypominają się pierwsze powszechne wybory prezydenckie w III RP, kiedy to dobrzy Polacy próbowali zdyskredytować Tadeusza Mazowieckiego, doszukując się skaz w genealogii. W odpowiedzi sztab wyborczy pierwszego po wojnie
zawołać, śledząc kampanię oszczerstw poprzedzającą pogrzeb Czesława Miłosza. Ale ciszej nie było, nawet w czasie pogrzebu.<br><br>Poczułem się dziwnie, kiedy zobaczyłem w "Gazecie Wyborczej" fotokopię depeszy, którą w 1980 r. Jan Paweł II skierował na ręce Czesława Miłosza, gratulując mu Nagrody Nobla. Po co wyciągnięto na światło dzienne ów dokument sprzed prawie ćwierć wieku? To proste, Ojciec Święty miał zaocznie zaświadczyć, iż Miłosz był porządnym katolikiem rzymskim, któremu należy się godziwy pogrzeb.<br><br>Przypominają się pierwsze powszechne wybory prezydenckie w III RP, kiedy to dobrzy Polacy próbowali zdyskredytować Tadeusza Mazowieckiego, doszukując się skaz w genealogii. W odpowiedzi sztab wyborczy pierwszego po wojnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego