Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
co mi ten sznurek? Zabobon jakiś.
- No, niech pan tak nie mówi. Zawsze to od złego uchroni. - Bujda. Ja się sam uchronię, gdy będzie forsa. Forsy na gwałt potrzebuję.
- Ii, z tym nie ma kłopotu. Jak pan chce, to kupców znajdziemy. Niejednego. Na pięć kawałków można porżnąć i każdy osobno sprzedać.
- Za ile?
- Rzecz na amatora, ceny na nią nie ma. Wtedy była okazja, dobrą cenę dawali, brylantową cenę. Tyle nikt już nie da. Ale po dwadzieścia złotych sztuka pójdzie raz-dwa... Stówka murowana.
- Niech się pani rozejrzy za kupcami, żeby dla mnie wypadła stówka i dla pani coś za fatygę
co mi ten sznurek? Zabobon jakiś.<br>- No, niech pan tak nie mówi. Zawsze to od złego uchroni. - Bujda. Ja się sam uchronię, gdy będzie forsa. Forsy na gwałt potrzebuję. <br>- Ii, z tym nie ma kłopotu. Jak pan chce, to kupców znajdziemy. Niejednego. Na pięć kawałków można porżnąć i każdy osobno sprzedać.<br>- Za ile?<br>- Rzecz na amatora, ceny na nią nie ma. Wtedy była okazja, dobrą cenę dawali, brylantową cenę. Tyle nikt już nie da. Ale po dwadzieścia złotych sztuka pójdzie raz-dwa... Stówka murowana.<br>- Niech się pani rozejrzy za kupcami, żeby dla mnie wypadła stówka i dla pani coś za fatygę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego