możemy obejrzeć wszystkiego naraz, w efekcie zaczynamy brać pod uwagę stosunkowo niewielką liczbę etykiet, a więc rodzajów piwa (najczęściej 3 lub 4), pozostałe etykiety nie podlegają dalszej selekcji, po prostu subiektywnie nie istnieją - są jakąś plamą, mniej lub bardziej nieostrą, na tle której widzimy te etykiety, które już zauważyliśmy. Jeśli sprzedawca spyta, jakie piwo podać, często niemalże pokazujemy palcem na jedną z butelek, które nie stały się tłem. Z reguły jest to ta marka, która miała najefektywniejszą reklamę w ostatnim czasie, o czym w danej chwili zdążyliśmy zupełnie zapomnieć. <br>W sytuacjach gdy decyzje cechuje określona racjonalność, stosowanie modelu AIDA do interpretowania