Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
budowali, to były nasze bloki, nie ich, i człowiek uznał, że jest u siebie.

A jak byłem mały? Przecież to zawsze było moje miasto. Tak, panie Murawiec, ale ty jesteś pierwsze pokolenie, które wyrosło na tej ziemi.
Ale cię, Marek, wzięło nad tym kablem... No, przecież z czasów, jak byłem srajdkiem, nie pamiętam innego miejsca poza tym podwórkiem, murami bez tynku, śladami po odłamkach. Wycieczki z chłopakami w podziemia, i port, i plaża. No i morze, czy można wyobrażać sobie życie bez morza? To w końcu tu, na tej plaży nasze wojsko ślubowało mu wierność... naszemu morzu. W szkole zdjęcia w
budowali, to były nasze bloki, nie ich, i człowiek uznał, że jest u siebie. <br><br>A jak byłem mały? Przecież to zawsze było moje miasto. Tak, panie Murawiec, ale ty jesteś pierwsze pokolenie, które wyrosło na tej ziemi. <br>Ale cię, Marek, wzięło nad tym kablem... No, przecież z czasów, jak byłem srajdkiem, nie pamiętam innego miejsca poza tym podwórkiem, murami bez tynku, śladami po odłamkach. Wycieczki z chłopakami w podziemia, i port, i plaża. No i morze, czy można wyobrażać sobie życie bez morza? To w końcu tu, na tej plaży nasze wojsko ślubowało mu wierność... naszemu morzu. W szkole zdjęcia w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego