7), zamojskiego (23,4) i szczecińskiego (22,9) oraz łomżyńskiego (21,0), gorzowskiego (21,7), siedleckiego (21,0).<br><br>Przytoczone dane wskazują, jak sądzę, na pewne prawidłowości. Wskaźniki dla miast są wyraźnie niższe, poza nielicznymi wyjątkami. Sygnalizowana asymetria między miastem a wsią występuje tylko w województwach niewielkich, o przewadze małych i średnich miast. Bardzo trudno jest wszelako ustalić jeden wspólny czynnik, który mógł wpłynąć na wysoki lub niski wskaźnik samobójstw w przekroju wojewódzkim. Jedno jest natomiast oczywiste - najwyższe wskaźniki samobójstw występują na tych obszarach, w których jest największe nasilenie problemów socjalno-bytowych, szczególnie związanych z sytuacją na rynku pracy oraz brakiem regionalnych