Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
zaczął się z nimi "kolegować", płacąc im za każdym razem, kiedy przychodzili w "odwiedziny", a przychodzili, dopóki ojciec nie znalazł dla nas innego mieszkania. Byli i szmalcownicy niegroźni, którzy dosłownie mdleli, kiedy mieli zaszantażować. W każdym razie nam się zdarzyło, że ojciec usłyszał pukanie, otworzył i musiał ocucić faceta w średnim wieku, który mu wyznał, że sam by nigdy nie przyszedł, ale zmusiła go do tego żona. Niech się pan nie przejmuje, nie takie rzeczy się w małżeństwie zdarzają, uspokajał go wyrozumiale ojciec i dał mu pieniądze dla żony, ale i po tym incydencie trzeba było zmienić mieszkanie.

Najgorzej zasypała nas
zaczął się z nimi "kolegować", płacąc im za każdym razem, kiedy przychodzili w "odwiedziny", a przychodzili, dopóki ojciec nie znalazł dla nas innego mieszkania. Byli i szmalcownicy niegroźni, którzy dosłownie mdleli, kiedy mieli zaszantażować. W każdym razie nam się zdarzyło, że ojciec usłyszał pukanie, otworzył i musiał ocucić faceta w średnim wieku, który mu wyznał, że sam by nigdy nie przyszedł, ale zmusiła go do tego żona. Niech się pan nie przejmuje, nie takie rzeczy się w małżeństwie zdarzają, uspokajał go wyrozumiale ojciec i dał mu pieniądze dla żony, ale i po tym incydencie trzeba było zmienić mieszkanie.<br><br>Najgorzej zasypała nas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego