dyżurny z KPP w Przeworsku przyjął zgłoszenie o wypadku w Gorzycach. Mieszkaniec Woli Buchowskiej, jadąc maluchem, wymusił pierwszeństwo przejazdu i doprowadził do zderzenia z mercedesem. Na miejsce wypadku pojechali dwaj funkcjonariusze z komisariatu w Sieniawie, ale gdy okazało się, że sprawa jest poważniejsza, przez radio ściągnęli dochodzeniowca. Dwie godziny później st. aspirant skończył zbieranie materiału procesowego, wsiadł do nieoznakowanego radiowozu i zawrócił do komisariatu, a jego koledzy pojechali do Przeworska. Kilka minut później dyżurny w Przeworsku znów odebrał zgłoszenie o wypadku pod Sieniawą. Drogą radiową zawrócił policjantów wracających do bazy i w tym samym celu próbował połączyć się ze st. aspirantem