Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 31
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
jest z nią legenda: przed wielu laty niedźwiedzie znalazły na brzegu morza niemowlę płci żeńskiej, ocalałe z rozbitego statku i zaopiekowały się nim. Dziecko wyrosło na piękną dziewczynę, która bawiła śpiewem i tańcem przybraną rodzinę. Ale pewnego dnia dziewczyna poznała młodzieńca i postanowiła z nim uciec. Kiedy kochankowie odpływali, przewodnik stada, stary, wielki niedźwiedź dopadł brzegu i usiłował wypić wodę. Dziewczyna zaczęła śpiewać i prosić go, by ich oszczędził. Niedźwiedź wysłuchał błagań, uległ im i pozostał skamieniały, zanurzony w morzu, tęsknie patrząc w dal, gdzie zniknęła czarowna istota.
Na "Czatyr-dach", opiewany w sonetach przez poetę, dotrzeć można z Przełęczy Angarskiej
jest z nią legenda: przed wielu laty niedźwiedzie znalazły na brzegu morza niemowlę płci żeńskiej, ocalałe z rozbitego statku i zaopiekowały się nim. Dziecko wyrosło na piękną dziewczynę, która bawiła śpiewem i tańcem przybraną rodzinę. Ale pewnego dnia dziewczyna poznała młodzieńca i postanowiła z nim uciec. Kiedy kochankowie odpływali, przewodnik stada, stary, wielki niedźwiedź dopadł brzegu i usiłował wypić wodę. Dziewczyna zaczęła śpiewać i prosić go, by ich oszczędził. Niedźwiedź wysłuchał błagań, uległ im i pozostał skamieniały, zanurzony w morzu, tęsknie patrząc w dal, gdzie zniknęła czarowna istota.<br>Na "Czatyr-dach", opiewany w sonetach przez poetę, dotrzeć można z Przełęczy Angarskiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego