nas, ale nie pytałem, bo jakoś nie wypadało. To był sierpień, tyle lat temu, że nawet liczyć się nie chce. A od września poszła pracować do szkoły. Jakoś w tym czasie w naszym "Głosie" znalazłem artykuł Znana pianistka pedagogiem. Pamiętam jak dziś, było tam jej zdjęcie z jakiegoś koncertu, obok stał dyrygent i kłaniali się publiczności. Wyglądała jak prawdziwa gwiazda. Miała na tym zdjęciu piękne, długie włosy, a w ręku trzymała wielki bukiet, nie jakieś tam trzy goździki, jak to było wtedy w modzie, tylko róże. Pisali, że była uczennicą Rubinsteina i wielokrotnie występowała za granicą. Pytałem lokatora spod siódemki o