Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
na lot Airbusa z terrorystami na pokładzie do Paryża. Nieco później maszyna przemieszcza się i ustawia przed głównym budynkiem terminalu. W jakim celu? Na razie to ścisła tajemnica. Niebawem jednak okazuje się, że zdeterminowani porywacze rzucili nowe ultimatum. Żądają już nie tylko umożliwienia im lotu na Orly, jednocześnie wracają też stanowczo do kwestii uwolnienia swoich towarzyszy z algierskiego więzienia, i to za wstawiennictwem francuskich czynników oficjalnych...

Szturm

Godzina 17.00. Podczas gdy nad Marsylią zapada wczesny, zimowy wieczór, ultimatum terrorystów wygasa. Do uszu świadków dobiega odgłos strzałów, który w pełnej grozy i napięcia ciszy rozbrzmiewa co najmniej jak potężna detonacja. "Szaleńcy
na lot Airbusa z terrorystami na pokładzie do Paryża. Nieco później maszyna przemieszcza się i ustawia przed głównym budynkiem terminalu. W jakim celu? Na razie to ścisła tajemnica. Niebawem jednak okazuje się, że zdeterminowani porywacze rzucili nowe ultimatum. Żądają już nie tylko umożliwienia im lotu na Orly, jednocześnie wracają też stanowczo do kwestii uwolnienia swoich towarzyszy z algierskiego więzienia, i to za wstawiennictwem francuskich czynników oficjalnych...<br><br>&lt;tit&gt;Szturm&lt;/&gt;<br><br>Godzina 17.00. Podczas gdy nad Marsylią zapada wczesny, zimowy wieczór, ultimatum terrorystów wygasa. Do uszu świadków dobiega odgłos strzałów, który w pełnej grozy i napięcia ciszy rozbrzmiewa co najmniej jak potężna detonacja. "Szaleńcy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego