dni w kuluarach można usłyszeć, że dni Tobera są policzone. Taką informację kolportują niektórzy prominentni działacze SLD, tzw. partyjny beton, uważający, że rzecznik skompromitował Leszka Millera swoimi wyjaśnieniami dotyczącymi opłacenia kosztów wizyty premiera w Watykanie. W rzeczywistości nie chodzi o sprawę Watykanu. Tober nie przedstawił przecież własnej opinii, a zaprezentował stanowisko swego szefa, który na jego nieszczęście, po dwóch dniach je zmienił. Spełnił więc rolę zderzaka, jakby powiedział Lech Wałęsa. Rzecznik rządu jest głównym wykonawcą polityki informacyjnej, ale nie jej kreatorem. To członkowie rządu ją przygotowują, a zadaniem rzecznika jest jej "sprzedanie". Młody, niewygodny Młody polityk stał się więc obiektem ataku