Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
Panie Edwardzie - zwracałem się do niego poufale jak sam Iwaszkiewicz - epoka, która wiąże się z pańskim nazwiskiem, była moją epoką i innej podobnej już nie będę miał, więc może (a co nam szkodzi?) przeżyjemy to jeszcze raz. Pan w swojej willi w Klarysewie ze Stasią, ja na Batorego z Mileną; starczy, że wróci Pan na stołek, a cała reszta to już pryszcz, bo przecież Pierwszy Sekretarz może wszystko, nawet cofnąć czas.
Miałem 22 lata i wrażenie, że zmienia się wokół mnie, a przede wszystkim we mnie rytm życia. Po nocy spędzonej z Lenką w Krakowie zrozumiałem, że wszystko inne jest tylko
Panie Edwardzie - zwracałem się do niego poufale jak sam Iwaszkiewicz - epoka, która wiąże się z pańskim nazwiskiem, była moją epoką i innej podobnej już nie będę miał, więc może (a co nam szkodzi?) przeżyjemy to jeszcze raz. Pan w swojej willi w Klarysewie ze Stasią, ja na Batorego z Mileną; starczy, że wróci Pan na stołek, a cała reszta to już pryszcz, bo przecież Pierwszy Sekretarz może wszystko, nawet cofnąć czas.<br>Miałem 22 lata i wrażenie, że zmienia się wokół mnie, a przede wszystkim we mnie rytm życia. Po nocy spędzonej z Lenką w Krakowie zrozumiałem, że wszystko inne jest tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego