w ogóle kulturze idzie po linii odpowiednio<br><br><page nr=205> skorygowanej małorosyjszczyzny. Szewczenkę wykłada się "socjologicznie", kładzie się niemal wyłączny nacisk na akcenty protestu społecznego, nakładając tłumik na postawę antymoskiewską.<br>Ale to tylko jeden i bodaj nie najważniejszy aspekt tej sprawy. Stawka na Ukrainę, jako na "młodszą siostrę" wielkiego "starszego brata", to zarazem stawka na etnografizm, czyli na hajdamaczyznę, na "wiśniowe sady", na "rewetaj stohne Dnipr szyrokyj", na szarawaryzm i banduryzm, na to wszystko, co swoją malowniczą fasadą pozoruje i osłania prawdziwy stan rzeczy. Socrealizm w wydaniu regionalnym przeskoczył nad tym, co działo się w literaturze prawdziwie ukraińskiej w okresie bujnego odrodzenia kultury narodowej