chodzą nie dlatego, iż potrafią obliczyć wartości sygnałów sterujących ruchem grup mięśniowych, lecz dlatego, że mając odpowiednie <br><gap><br>receptory, odbierają informacje i wiedzą co należy robić, i jak korygować posturę, aby ruch był realizowany (np. utrzymywanie równowagi, stawianie stopy w takim miejscu i w takiej chwili, aby się nie przewrócić). Maszyny sterowane w ten sposób chodzą i biegają, co więcej ich ruch przypomina ruch zwierząt, od których zapożyczyły nazwy. <br>Od kilku lat obserwujemy rozwój robotów dwunożnych podobnych do człowieka (Japonia, Niemcy). Projektanci maszyn kroczących przy dekompozycji systemu sterowania często odwołują się do wzorców biologicznych. W 2001 roku duże wrażenie zrobiła maszyna sześcionożna