Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Pasłęka
Nr: various
Miejsce wydania: Pasłęk
Rok: 2004
został osądzony i ukarany. Wiedzieliśmy dobrze, że nasz "pocztowy August", jak go nazywaliśmy, zasłużył sobie na karę. Wielokrotnie upijał się w Pasłęku, skąd codziennie odbierał pocztę, a w końcu doszło nawet do tego, że po prostu przytroczył sobie do siodła butelkę z rozpuszczalnikiem. Koń kłusem niósł pijanego do domu, butelka stłukła się, a on w zamroczeniu nawet tego nie spostrzegł. Gdy dojechali na miejsce okazało się, że biedny koń miał poranioną łopatkę, a prawą przednią nogę pociętą prawie do kości. To było straszne. Już wtedy grożono Augustowi, że nie dostanie nic na święta. Ale, że groźba zostanie spełniona... . Ta kara była
został osądzony i ukarany. Wiedzieliśmy dobrze, że nasz "pocztowy August", jak go nazywaliśmy, zasłużył sobie na karę. Wielokrotnie upijał się w Pasłęku, skąd codziennie odbierał pocztę, a w końcu doszło nawet do tego, że po prostu przytroczył sobie do siodła butelkę z rozpuszczalnikiem. Koń kłusem niósł pijanego do domu, butelka stłukła się, a on w zamroczeniu nawet tego nie spostrzegł. Gdy dojechali na miejsce okazało się, że biedny koń miał poranioną łopatkę, a prawą przednią nogę pociętą prawie do kości. To było straszne. Już wtedy grożono Augustowi, że nie dostanie nic na święta. Ale, że groźba zostanie spełniona... . Ta kara była
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego