Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
dla liberałów
Irański prezydent, a zarazem szef rządu Mohammad Chatami ostrzegł wczoraj, że jeśli Rada Strażników Rewolucji, pełniąca polityczny i religijny nadzór nad aparatem władzy w Iranie, nie przywróci na listach wyborczych skreślonych nazwisk, to cały rząd może się podać do dymisji. - Albo wszyscy razem odejdziemy, albo zostaniemy - powiedział prezydent stojący na czele reformatorów.
Dymisją grozi też 27 z 28 gubernatorów odpowiedzialnych za zorganizowanie wyborów w prowincjach.
Konflikt między liberałami i fundamentalistami staje się coraz ostrzejszy. Bezpośrednim powodem było wykluczenie reformatorskich kandydatów z wyborów do parlamentu (Madżlisu), jakie odbędą się 20 lutego. Wzbudziło to protesty. Irytacji nie kryją m.in. irańscy deputowani. Czwarty
Irański prezydent, a zarazem szef rządu Mohammad Chatami ostrzegł wczoraj, że jeśli Rada Strażników Rewolucji, pełniąca polityczny i religijny nadzór nad aparatem władzy w Iranie, nie przywróci na listach wyborczych skreślonych nazwisk, to cały rząd może się podać do dymisji. - Albo wszyscy razem odejdziemy, albo zostaniemy - powiedział prezydent stojący na czele reformatorów.
Dymisją grozi też 27 z 28 gubernatorów odpowiedzialnych za zorganizowanie wyborów w prowincjach.
Konflikt między liberałami i fundamentalistami staje się coraz ostrzejszy. Bezpośrednim powodem było wykluczenie reformatorskich kandydatów z wyborów do parlamentu (Madżlisu), jakie odbędą się 20 lutego. Wzbudziło to protesty. Irytacji nie kryją m.in. irańscy deputowani. Czwarty
dla liberałów</><br><br><intro>Irański prezydent, a zarazem szef rządu <name type="person">Mohammad Chatami</> ostrzegł wczoraj, że jeśli <name type="org">Rada Strażników Rewolucji</>, pełniąca polityczny i religijny nadzór nad aparatem władzy w <name type="place">Iranie</>, nie przywróci na listach wyborczych skreślonych nazwisk, to cały rząd może się podać do dymisji. <q><transl>- Albo wszyscy razem odejdziemy, albo zostaniemy</></> - powiedział prezydent stojący na czele reformatorów.</><br>Dymisją grozi też 27 z 28 gubernatorów odpowiedzialnych za zorganizowanie wyborów w prowincjach.<br>Konflikt między liberałami i fundamentalistami staje się coraz ostrzejszy. Bezpośrednim powodem było wykluczenie reformatorskich kandydatów z wyborów do parlamentu (<name type="org">Madżlisu</>), jakie odbędą się 20 lutego. Wzbudziło to protesty. Irytacji nie kryją m.in. irańscy deputowani. Czwarty
