oblicze, oto jej prawdziwe interesy. I co ty na to? Byłaś dla dziewczyny mentorką, prawie, sama tak mówiłaś, starszą siostrą. A Geralt...<br>- Nie bierz Triss pod romantyczny włos, Yennefer - Filippa zrewanżowała się ogniem w oczach. - Dziewczynę znajdziemy i uratujemy bez twojej pomocy. A jeśli tobie się powiedzie, to piękne i stokrotne dzięki, wyręczysz nas, zaoszczędzisz fatygi. Ty wyrwiesz dziewczynę z rąk Vilgefortza, my wyrwiemy ją z twoich. A Geralt? Kto to jest Geralt? <br>- Słyszałaś, Triss?<br>- Wybacz mi - powiedziała głucho Triss Merigold. - Wybacz, Yennefer.<br>- O, nie, Triss. Nigdy.<br>Triss patrzyła w podłogę. Oczy Cracha an Craite były jak oczy jastrzębia.<br> - Nazajutrz po tej