Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
potrzebni. Nie koniecznie nam to odpowiadało.
Następnego dnia przed południem żona poszła do dyrektora i powiedziała mu, że nie potrafi pracować z człowiekiem, który nie wie czy muzyka jest elementem kultury. I że jej pensja nie jest aż taka wysoka, żeby to jej rozgoryczenie opłacać. Po czym położyła mu na stole wypowiedzenie. Po południu ja przyszedłem na rozmowę na temat raportu o stanie spraw socjalnych.
- Gdzie uaktualniony raport? - spytał.
- Przejrzałem tamten materiał. Być może w zeszłym roku był prawdziwy. W tym roku, niestety, nie jest. Więc jedyny raport jaki mogę przedstawić, dałem panu wczoraj.
- Przewidzieliśmy, że pan sobie z tym nie
potrzebni. Nie koniecznie nam to odpowiadało.<br>Następnego dnia przed południem żona poszła do dyrektora i powiedziała mu, że nie potrafi pracować z człowiekiem, który nie wie czy muzyka jest elementem kultury. I że jej pensja nie jest aż taka wysoka, żeby to jej rozgoryczenie opłacać. Po czym położyła mu na stole wypowiedzenie. Po południu ja przyszedłem na rozmowę na temat raportu o stanie spraw socjalnych.<br>- Gdzie uaktualniony raport? - spytał.<br>- Przejrzałem tamten materiał. Być może w zeszłym roku był prawdziwy. W tym roku, niestety, nie jest. Więc jedyny raport jaki mogę przedstawić, dałem panu wczoraj.<br>- Przewidzieliśmy, że pan sobie z tym nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego