Wtedy okazało się, że bank, z którym zawarta była wstępna umowa, zmienił radykalnie warunki i przedstawił propozycję nie do przyjęcia ( zamiast 4.000.000 zł, zaproponował 2.000.000 zł, prawie podwoił stopę procentową, włączył 3% prowizję i skrócił znacznie termin spłaty, a w przypadku jakiejkolwiek trudności ze spłatą rat stopa procentowa ulegałaby podwojeniu, oraz włączył inne niekorzystne warunki dla wierzyciela - krótko mówiąc, okazał się niesolidnym partnerem ). Jednym słowem propozycja kredytodawcy przebija chyba system argentyński. Dlatego przygotowaną na sesję uchwałę zmieniono. Utrzymano prawo SPZOZ w Pasłęku do 4.000.000 zł. Pożyczki można wziąć z różnych banków, pod warunkiem, że umowa wynegocjowana