czy też ciężką chorobę oczu, nie buntował się przeciw Bogu, a drwiny i kpiny złośliwych i bezbożnych ludzi znosił z największym spokojem.<br>Kiedy poczuł stary Tobiasz, że dni jego żywota są już policzone, posłał swego syna Tobiasza do ubogiego Gabela, któremu swego czasu pożyczył pieniądze, aby je odebrał i przywiózł strapionemu ojcu. Na przewodnika do dalekiego miasta Rages ofiarował się niedoświadczonemu młodzieńcowi sam anioł Rafał, który przybrał na tę okoliczność postać ludzką.<br>Młody Tobiasz, zobaczywszy nieoczekiwanie dorodnego młodzieńca gotowego do drogi, zagadnął:<br>- Skąd jesteś, dobry młodzieńcze? A ten odparł, że pochodzi z synów izraelskich i udaje się do Rages. Mile zaskoczony