Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Koszaliński
Nr: 04.20
Miejsce wydania: Koszalin
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2003
Michalczewski objął swym patronatem i sponsoringiem szkółkę pięściarską w Słupsku. W naszym mieście na zawsze pozostaje w sercach kibiców. Pamiętamy go w koszulce z emblematem Czarnych na piersi i tak już pozostanie ­ mówi Marian Boratyński.

Zenon Zakrzewski


Złodzieje w pociągu
Nie ma na nich siły. Bezradni są wszyscy ­ pasażerowie, policja, strażnicy ochrony kolei. Są nierozpoznawalni i niemal bezkarni. Działają grupami. Swoje ofiary dokładnie obserwują, zaprzyjaźniają się z nimi, by w końcu zaatakować. Są stałym dodatkiem do podróży pociągiem.

Wśród kilkudziesięcioosobowej grupy pasażerów na dworcu kolejowym w Koszalinie ktoś krzyczy: ­ Uwaga! Złodzieje! Popłoch, ludzie łapią się za kieszenie, sprawdzają swoje torby, wyjmują
Michalczewski objął swym patronatem i sponsoringiem szkółkę pięściarską w Słupsku. W naszym mieście na zawsze pozostaje w sercach kibiców. Pamiętamy go w koszulce z emblematem Czarnych na piersi i tak już pozostanie ­ mówi Marian Boratyński. <br><br>&lt;au&gt;Zenon Zakrzewski&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Złodzieje w pociągu&lt;/&gt; <br>Nie ma na nich siły. Bezradni są wszyscy ­ pasażerowie, policja, strażnicy ochrony kolei. Są nierozpoznawalni i niemal bezkarni. Działają grupami. Swoje ofiary dokładnie obserwują, zaprzyjaźniają się z nimi, by w końcu zaatakować. Są stałym dodatkiem do podróży pociągiem. <br><br>Wśród kilkudziesięcioosobowej grupy pasażerów na dworcu kolejowym w Koszalinie ktoś krzyczy: ­ Uwaga! Złodzieje! Popłoch, ludzie łapią się za kieszenie, sprawdzają swoje torby, wyjmują
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego